Kto z nas nie lubi ciepłych wiosennych poranków?
Ten dzień zapowiadał się świetnie! Na niebie świeciło słonko,
z oddali można było usłyszeć świergot ptaków, a drzewa coraz mocniej obrastały w kwiaty.
Wiosna to chyba taka idealna pora na sesję, gdy wszystko budzi się z zimowego letargu.
Zawsze chciałem zrobić sesję o wschodzącym słońcu, dwóm zakochanym po uszy sobie ludzi <3
A efekty mojej pracy możecie zobaczyć poniżej!