W dobie panującej pandemii na świecie jedynym wytchnieniem i oderwaniem się od tego szumu jest możliwość wyjścia do lasu… Tam też można naładować baterię do pełna!
Cudowny zapach budzącego się do życia lasu, śpiew ptaków … to jest coś niesamowitego! Z Blanką i Wojtkiem umówiłem się na sesję we dwoje nieopodal oddalonym lesie, tam właśnie mogliśmy zaczerpnąć świeżego porannego powietrza i poczuć budzące się życie lasu…
Tego dnia pogoda była niesamowita! Na termometrze było sporo ponad 20 stopni, słońce jeszcze się wznosiło do góry – dzień był cudny!
Brakowało nam tylko pysznej kawy … , której nie udało nam się nabyć w żabce, dla tego też musieliśmy się obejść smakiem i zastąpić ją wodą mineralną 😛
W drodze do lasu prowadziliśmy rozmowy o tym też co mi bliskie – czyli motoryzacji – i tutaj temat z Wojtkiem nie mógł mieć końca oboje, jesteśmy pasjonatami samochodów jak i motocykli 😀 Świetnie było posłuchać tych historii i oderwać się od codzienności! Pewnie zastanawiacie się jak wyszła sesja pośród drzew? – zatem zapraszam poniżej! Przenieście się w ten klimat lasu Szkoda, że nie możecie poczuć zapachu ani posłuchać tego niesamotnego dźwięku śpiewających ptaków … Mam nadzieje, że uda się mi kadrami przenieść cudowny aspekt wizualny miejsca!
Z tego miejsca zapraszam Cię drogi widzu na niesamowitą przygodę, jaką jest sesja we dwoje! Zapraszam Cię na zdjęcia, które są pełne klimatu i najszczerszych uczuć! <3
Sprawdź również inne sesje na blogu!