Muszę się z Wami czymś podzielić — moją magiczną sesją ciążową, jaką mogłem zrobić!
Przez pewien czas bardzo zbaraniałem się z robieniem tego typu zdjęć, ale przyjacielowi się nie odmawia.
Opowiedziałem o moim pomyśle Bartkowi, powiedziałem, że to nie będzie zwykła sesja ciążowa gdzie główne skrzypce
gra przyszła mama. Ja w głowie miałem pomysł na zrobienie czegoś całkiem innego wybiegającego poza zwykłem zdjęcia
ciążowe, chciałem uwiecznić miłość dwóch przyszłych rodziców oraz przepiękny brzuszek, oraz stworzyć niesamowicie intymny, a zarazem romantyczny klimat sesji. Zależało mi również na tym, żeby sesja nie była w sztywna, dla tego udaliśmy się do przepięknej Willi Poprad w Rytrze — powiem Wam szczerze, że uwielbiam tą miejscowość jest tam wszystko, co kocham — czyli góry, lasy, strumyki, cisza i spokój — czy może być coś piękniejszego?
– a jak to wyszła sesja? Sprawdźcie sami! Było to dla mnie ogromne wyzwanie.